Pierwszy raz robiłam kartkę sztalugową. Biegając po blogach często takie widuję i bardzo przypadła mi do gustu jej forma. Poczytałam, pomierzyłam, wycięłam, posklejałam i jest.
Kwiatki wycinałam z papieru czerpanego, barwiłam, suszyłam, sklejałam.
Sama też zrobiłam rozetę i tak się wciągnęłam, że powstało kilkanaście następnych. Teraz jestem bogata w rozety i będę wykorzystywać je na kolejnych pracach :)